ElaJnA |
Wysłany: Nie 14:13, 11 Cze 2006 Temat postu: Wiersze :P |
|
Przygoda pewna raz chłopców spotkała,
Rzecz to naprawdę jest niebywała,
Bo w autobusie dramat się rozegrał,
Główną w nim rolę Tomuś odegrał.
Spokojnie obok brata swego siada,
Nic jeszcze tragedii nie zapowiada.
Z dumą wyjmuje śniadanie w chlebaczku,
Georg sobie myśli: jedz,jedz nasz chodziaczku.
Nagle mu mówi braciszek rodzony,
Że mu zaszkodzi ten śledź wędzony.
Tom go nie słucha, śledzia dalej wcina,
Aż mu się żołądek strasznie wygina.
O! Drogi Tomie to nie wypada,
Puścić tak pawia na swego sąsiada.
Tak brata skrzywdzić, zmusić go do mycia,
Będzie miał uraz do końca życia.
Mówi na to Billek: Tomie mój drogi,
Właśnie haftnąłeś na moje nogi
I pogłaskał po głowie bladego Toma,
Spodnie i tak upierze mu mama.
Tak dobre serce Bill ma dla brata,
Nie gniew tu pomoże, lecz mietowa herbata.
-------------------------------------------------------------------------------------
Georga przypadłość na tym polegała,
Że mu się fryzura źle układała.
Męczył się biedak, gimnastykował
I w pocie czoła włosy prostował.
Potem cierpliwie włosek po włosku,
Najpierw kilo żelu, potem tona wosku.
Włosy ułożone - Georg zęby szczerzy,
Takie poświęcenie fankom się należy!
Wychodzi na scenę, tłum piszczy i wyje,
Nagle mu się fanka rzuca na szyje.
Georga obejmuje, szlochem się zanosi
I włosy chłopiny wodą łzawą rosi.
Reakcja nie miła nagle się stała,
Struktora włosów sie "zrolowała"
Georg panikuje, Tom zbladł, Bill już mdleje,
Gustav tez zywo nad tym boleje,
Lecz tłum kobitek po chwili milczenia,
Znów doprowadza się do stanu wrzenia,
To nic Żorżyku, że włos Ci się kręci,
Niektóre fanki dalej to nęci
-------------------------------------------------------------------------------------
|
|