Forum Twins Kaulitz 4ever Strona Główna Twins Kaulitz 4ever
:*:*:* --->TwInS KaUlItZ RuLeZ 4EvEr
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Śmieszne (zmyślone) wywiady, teksty chłopaków :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twins Kaulitz 4ever Strona Główna -> RóŻnE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElaJnA
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Loitsche :)

PostWysłany: Pon 17:38, 05 Cze 2006    Temat postu: Śmieszne (zmyślone) wywiady, teksty chłopaków :)


Jak macie jakieś śmieszne wywiady to wżucajcie je tutaj Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElaJnA
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Loitsche :)

PostWysłany: Nie 14:02, 11 Cze 2006    Temat postu:


TOM {produkuje sie}: Mialem 25 lasek, ze wszystkimi ble...ble...
Gustav {patrzy na bluzke TOMA}: Kretino, znów sie oplul...
BILL {patrzac na Gustava}: Ale ma brudne uszy, fuuu...i lupiez...bleee...
TOM: Moge jeszcze jedno ciasteczko?
REPORTERKA: Alez prosze nie krepuj sie...
BILL: Dobre herbatniczki!!!
GEORG: A ja wezme zelke, wreszcie moge sie spokojnie najesc nie patrzac na zalamanego Gustava...
TOM: Taaa biedaczek jest na diecie...
REPORTERKA: Dieta powiadasz?
BILL: Tak, je tylko niskokaloryczne posilki. Toffu i takie tam.
GEORG: A widzialem gdzies chipsy...gdzie one...
REPORTERKA: Juz ci daje. Zaczniemy juz wywiad?
BILL (glamie): Ychyymmm...
TOM (wali brata): ZACHOWUJ SIE!! KULTURA, KULTURA!
GEORG (upycha sobie po kieszeniach cukierki): Wspaniale te czekoladki...zelkami tez jakos nie pogardze...O Bill daj herbatniczka! A tamte ciasteczka pierwsza klasa! Macie wiecej tych cukiereczków?? Wzialbym dla Gustava.
Reporterka (podaje Georgowi nowo otwarta paczke cuksów): Ale podobno on nie je...
GEORG (smieje sie): TAK, TAK!!! Wezme je do domu i bede sie zajadal nimi na jego oczach!
REPORTERKA: Czy to nie jest chamskie??
BILL: Genialny pomysl! Wez jeszcze dla mnie!
TOM: Przepraszam, kto widzial to pudelko z ciasteczkami?? Zasmakowaly mi!



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Georg(wali gitarą o podłogę): To za mamusię, to za tatusia! To za Billa i jego metrostajl! To za mnie, że matka nie pozwala mi ściąć włosów! To za Gustava, że nie może się odchudzić! To za Toma, by zaczął żyć zgodnie z wiarą!!!!!!
Bill(krzyczy przerażony): NIE GEORG!! NIE TĄ GITARĄ!
Georg(rozwala instrument): DLACZEGO???
Bill(łka): To nie była atrapa...
Georg: Ups...czy...ktoś ma...klej??



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Tom:...No i on mówi że zaraz mi pokaże...A ja do niego"Do mnie podskakujesz" ?! I tak go z tej piąchy chciałem i...
Bill:...i nasłał na ciebie tych kolesi w różowych dresach za Tobą...??
Tom:nie...i...i mi się srać zachciało..



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Prezenter:Bill powiedz nam co jest teraz Twoim największym marzeniem??
Bill:razem z moim bratem ukisić ogóra...
Tom:Biiiiill...
Bill:No co?Przecież my zawsze chcieliśmy ukisić ogóra...
Tom:Niech pan go nie słucha on mówi dzisiąj od rzeczy
Prezenter:A...aha..Rozumiem.
Bill:ogóra...
Prezenter:A moglibyście nam powiedzieć czy macie jakieś przedmioty przynoszące Wam szczęście?
Bill:Naturalnie że ogóry...
Tom:Mów za siebie prostaku!!
Bill:Nie pyskuj do mnie!!myślisz że jak jesteś kilka minut starszy to...to...to możesz krzyczeć na biednego Billusia?Tylko mnie zawsze stresujesz...!(beczy)
Tom:Wyjdź!!
Bill:Ale ja....
Tom:No już pokazuje ci...masz wyjść...
Bill:Ale...
Tom:wynocha rozumiesz...już! zanim zrobię ci krzyw...
Bill:A jak zaśpiewam nasz nowy hit to będą mógł zostać??
Prezenter:Tak to dobry pomysł.
Tom:hmm??no niech Ci będzie...
Bill:"Ogórek,ogórek,ogórek zielony ma garniturek..."
Prezenter:...??
Publika:...??
Tom:Wrrrrrr...jesteśmy skończeni...poczekaj aż wrócimy do domu wtedy...
Bill:Ukisimy ogóra...??
Tom:AAAAAAA...!!!!!!



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Steffan: Witam was chlopcy!
TH: Czesc
Steffan: no to Tom powiedz nam jak doszlo do nagrania plyty.
Tom: eee.... Ale o czym ty do mnie mowisz?
Steffan: no o tym na co sie przygotowalismy ja i wy
Tom: Hehehe niieeee
Bill: Steffan czy moge wypic twoja kawe?
Steffan: No to mi powiedzcie gdzie sie poznaliscie.
Georg: No to bylo tak ze my stali i my mowili i sie poznali i poszli i zrobili i juz.. hyhy
Steffan: ee..aha.. rozumiem ze to taka gwara
Bill; to jak moge te kawe?
Gustav: Ciara? Gdzie jest ciara?
Stefan: wrr... to moze mi powiecie do ktorego utworu bedzie nastepny teledysk?
Bill: co z ta kawa..?
Georg: no do piosenki.
Steffan: ale jakiej?
Tom: Srakiej
Bill: to moge kawe? chociaz lyka?
Steffan: wrr... to ostatnie pytanie: czy wy jescie dzisiaj do konca normalni?
Gustav: Tak
Georg: A jakie bylo pytanie?
Tom: a co wygram jak odpowiem? pluszowego big spongeboba?
Gustav: ja chce spongeboba!
Steffan: eee..
Bill: to jak kurwa moge dostac kawe?!
Steffan, Tom, Georg: NIE
Gustav:a czy ja moge nacisnac guzik..?
Steffan: nie wytrzymam..ee.. to moze reklamy..? .. ZABRAC TYCH DEBILI Z ANTENY!
Bill: ale ja naprawde mam ochote na kawe...



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Reporter: Witam was, slawni i jakze to znani chlopcy z Tokio Hotel!
Bill: Mezczyzni.
R: Niech bedzie. Co was sklonilo do...
Tom: A to co?
Bill: Nie zwracaj kobieto na niego uwagi..
R: Ze jak?
Georg: Pytaj...
R: Co was sklonilo do zalozenia zespolu?
Tom: A moge tego metalowego draga?
Kamerzysta: Nie dotykaj mikrofonu
Bill: A zesmy chciec byc ino slawni i tak wyszlo... Tom brzdakal na mandolinie od czasu do czasu, ja spiewalem góralskie piosenki, a reszta to biedaki i zesmy ich przejelim bo chcieli se groc.
R: Ze co?
Georg: Gówno... A masz moze piwo?
Tom: A ten drugi metalowy drag moge?
Kamerzysta: Wypierdalaj mi z lapami stad
Tom: [placze].
Bill: Chodz, poglaszcze Cie...
R: Przerywamy program...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElaJnA
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Loitsche :)

PostWysłany: Nie 14:03, 11 Cze 2006    Temat postu:


Wszyscy kochają BILLA I TOMA...
-A kto kocha GUSTAVKA I GEORGUSIA!? Rączka do góry! O! Pani, pani, pan i ta...BABCIA NA KOŃCU WSPANIALE!
- JAKA KURWA BABCIA!? JESTEM MATKĄ GUSTAVA!
- Och, przepraszam najmocniej!
- Jakby mój syn miał kolczyki i taką fryzurę z psychiatryka to bym go wydziedziczyła...
- Ach, a czy Gustav naprawdę próbował tyle diet Proszę mówić do kamery...TU! DO KAMERY! DO TEGO
PLASTIKOWAGO PUDŁA! DOBRZE!
- To prawda, mój misio tyle próbuje i nic nie pomaga...
(pojawia się matka Georga)- Ja zawsze syna kocham i pieszczę przeds paniem!
- NAPRAWDĘ PROSZĘ MÓWIĆ, WIĘCEJ DLA PRASY!
- Najbardziej lubi jak go ściskam!
(pojawiają się Gustav i Georg)
Reporter: To wasze mamy chłopcy!
Gustav: CO TO NIE MOJA MATKA! (zrywa peruke z głowy matki. Mają przed sobą Billa)
Gustav: Ty chuju! JAK MOGŁEŚ?
(Georg zrywa perukę z 2 kobiety. To... TOM!)
Georg: ZABIJĘ CIĘ TOM, tylko ty mogłeś wymyśleś takie zboczone głupoty!
TOM(w polewie): Hyhyhy...
-------------------------------------------------------------------------------------
Kamerzysta: No tom teraz powiedz kilka słów do Kamery bo zaczynamy audycje Live:D
Tom:Hej moje kochane gorące laski!!Wiem że za mną szale...
Kamerzysta:Hmm...??
Bill:hihihi...
Tom:(patrzy z pod byka na Bill'a)Ekhm...Wiem że za mn± szalejecie i przezyłybyście ze mną upojną noc więc chiałem Wam powiedzieć...
Kamerzysta:eee...?
Bill:bueheheh
Tom:Więc chciałem Wam powiedzieć że ja też bym z chęcią większość z Was schrupał...
Kamerzysta:um...??
Bill:ahahaha!!
Tom:...Ale jest Was za dużo i nie mam zbytnio na to czasu ale wiedzcie że kocham was i uwielbiam wasze wijące się w publiczności gorące...
Bill:ahahahahahaha!!!
Tom:...Ciałka...
Kamerzysta:Ekhm...Ok koniec kamera stop!
Bill:buhehehehehehe!!!
Tom:No i z czego się smiejesz debilu??!!
Bill:No w sumie to z niczego...Chciałem ci tylko powiedzieć że dzisiaj jest dzień babci i jestesmy w telewizji kanału "kwiecie wieku" dla pań po 50...
Tom:eee...że jak???
Bill:mówiłeś że lubisz starsze

Tom:JA CIE ZABIJE!!!!!!!!!!!!!

_________________________________

Bill:JA chciał podziekować fanom za to że kupują piraty naszych plyt i ich słuchają
Sufler:nie...chce podziekowac fanom za to ze kupują nasze plyty i ich słuchaja i im się podobająVery Happy
Bill:że słuchają płyty i kupuja i że głosuja i że dzieki temu wygraliśmy taka zajebistą kulkę piłkę co ma takie anatomiczne kształty i jest cool fajnie loozik...
Sufler:pssst...nie...ze wygrałem nagrodę comet i postawie ją na półce i patrząc na nia będzie mi o was przypominała...
Bill:dzieki ze wygrałem nagrodę postawie ją na półcę i będe o was...co k****?
Sufler:O was myślał
Bill:tak o was myslał i kocham Wasze mleczarnie:D
Gustav:Co on gada?
Tom:buehheeh
Sufler:nieee...kocham was wszystkich!
Bill:nie kocham was
Sufler::nie tak!!
Bill:nie tak!!
Sufler:zamilcz!!
Bill:zamilcz!!
publiczność:...??
Sufler:nie powtarzaj po mnie
Bill:nie powtarzaj po mnie!!
Sufler:wrrrr...rzucam tę pracę
Bill:rzucam tę pracę
Publiczność:nieeeeee!!!
Sufler:tak!!
Bill:taaak......
Pro 7: PRZEPRASZAMY ALE MUSIELISMY PRZERWAC PROGRAM Z POWODU NAGANNEGO ZACHOWANIA WOKALISTY PO WYCIECIU NIEKTÓRYCH MOMENTÓW W CIĄGU 14 GODZIN PÓŚCIMY PROGRAM W NALEŻYTYM STANIE
Bill:Przepraszamy ale musieliśmy przerw...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ElaJnA dnia Nie 14:04, 11 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElaJnA
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Loitsche :)

PostWysłany: Nie 14:03, 11 Cze 2006    Temat postu:


Do pokoju Toma wkracza wściekły Bill.
Tom wystraszony pyta:
-Ej, Bill, co ty taki wściekły jesteś? Mama znowu pożyczyła od ciebie lakier do paznokci?
-Tak, ale nie o to chodzi.
-Już wiem - zużył ci się lakier do włosów?
-Nie.
Zmieszany Tom drapie się po dredach.
-Nieem już, stary, o co ci chodzi...
Wściekły Bill wyciąga zza pazuchy zeszyt w różyczki.
-Czytałeś mój pamiętnik  -wycedza Bill.
-Bill! To nie tak! Nic nie wiem o twoich fantazjach z Cameron Diaz!
-Ja...
-Ani o tym, że całujesz listy od swoich fanek.
-Wcale nie...
-Ani o tym, że twoje ulubione kwiaty to nasturcje. Nie wiem też o żadnych gumkach za twoim łóżkiem w słoiku po kiszonych ogórkach. Ja nic nie wiem, stary! - I walnął go zgniecioną kartką w głowę.
Bill stał tak na środku pokoju Toma w piżamie z Kermitem Żabą i pamiętnikiem w ręku nie wierząc własnym uszom.
-Phi! Przeproś mnie - zażądał Tom.
-Ja?! Ja mam cię przepraszać?! - krzyknął Bill bliski płaczu. Chciał podrapać się po głowie, ale pamiętał, że niedawno pomalował paznokcie.
-A kto dostał? Ja czy ty? - zapytał Tom.
-Nieem już, stary, o co ci chodzi... - mruknął Bill. - Eee... przepraszam.
-No, już lepiej. I wynocha stąd!
-Dobra nie krzycz...
-I misia bierz!
-Co?
-Miś ci spadł!
-Ach, no tak - westchnął Bill i podniósł pluszowego misia z podłogi.
-I na przyszłość pukaj do drzwi, a nie wchodzisz jak po ogień!
-Dobra, przepraszam stary...


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~



Do pokoju Billa puka cicho Tom.
-Kto tam?
-To ja, twój brat bliźniak.
-Keanu Reeves?
-Nie, to ja, Tom. Mogę wejść?
-Aaa... no to wejdź jak musisz.
Przez drzwi do pokoju Billa wchodzi Tom ze zmartwioną miną i w czerwono białej piżamie w połamane czarne wiatraki.
-O co chodzi, stary druhu?
Tom gryząc niepewnie swój kolczyk w wardze siada na łóżku Billa i mówi:
-No... nie wiem jak to powiedzieć.
-Wal.
-Popatrz - mówi. - Złamałem paznokieć.
-Och...
-No, czesałem dredy i frotka zaczepiła mi się o paznokieć. Tak się przestraszyłem, że prawie mi maseczka z ogórków spadła na pościel.
-Nie wierzę...
-Tak, Bill. Ja zbieram te ogórki, bo już mi na szyję zleciały, ale teraz zleciały mi wałki i musiałem od początku skręcać włosy.
-Niewiarygodne, Tom - wzdycha Bill. - To samo zdarzyło mi się wczoraj jak goliłem sobie nogi. Siedzę i czekam, przy okazji jedząc sałatkę z sałaty, patrzę, a do wanny wypełnionej wodą i olejkiem rumiankowym mamy wpada mi lokówka.
-Przecież do wanny wpuściłem wczoraj mojego żółwia - przypomina sobie Tom.
-Jakiego żółwia.?
-No, mojego, Bill. Co z nim zrobiłeś?
-Taki zielony w krztałcie meduzy?
-Bill - zaniepokoił się Tom. - Co ty z nim zrobiłeś?
-Ojej, Tom. To to nie było mydło z sinic bałtyckich?
-To był mój żółw, Bill - zawodził Tom. -Zamordowałeś mi żółwia!
-Tak się ładnie pienił... myślałem, że to mydło.
-Wyjdź stąd, Bill, nie chcę na ciebie patrzeć.
-To mój pokój.
-To ja sobie pójdę.
-No to idź, jak musisz.


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


Bill i Tom wchodzą do centrum handlowego i kierują się do drogerii.
-Bill, Bill - krzyczy Tom buszując w stercie płatków kosmetycznych. - Bill, popatrz jakie tanie! I jakie miękkie! Sto procent bawełny! Bill, Bill, nie baw się szminkami tylko popatrz!
-Tom - mówi Bill śmiejąc się przez łzy. - Mój ujędrniający balsam do ciała! I podkłady! Popatrz, Tom, jakie tanie! O, cała gama owocowych żelów pod prysznic firmy Hydraulik! Tom, nie baw się tamponami! Chodź, zobacz!

I poszli do działu z ubraniami.
-Tom, popatrz, czy dobrze jest mi w brzoskwiniowym?
-Za ciemny odcień, może bardziej ten limonkowy...
-Nie, ale popatrz w tym świetle dobrze leży. I nie kurczy się w praniu...
-A ten? Co myślisz o tym, Bill?
-Za pasiasty, może bardziej ten w kropki...
-Tak myślisz?
-Chowaj! - krzyczy Tom słysząc kroki, a Bill pośpiesznie zapiął spodnie.
-Czy mogłabym prosić o autograf? - spytała jedna z fanek stojących w przebieralni. Gdy Bill skończył podpisywać się fance na nodze, odwrócił się do brata i rzekł:
-No, stary, ściągaj boa. Idziemy do domu. Prawdziwym rockmanom nigdy nie dadzą spokoju...
-Słuchaj, Bill, gdzie są moje pieniądze?
-Jak to gdzie? W portfelu raczej, nie?
-No ale nie ma tam żadnych pieniędzy.
-Ty - zastanawia się Bill. - A może zostawiliśmy je gdzieś w toalecie?

-Patrz, Bill! Tam! - krzyczy echo Toma, gdy ten zaglądał do muszli klozetowej.
-Całe dziesięć euro... -wzdycha Bill. - Jak my to wyciągniemy? Pewnie już rozmokło...
-Mam pomysł, Bill. Złap mnie za nogi i unieś do góry.
-E tam, Tom, nie ma co włosów czochrać. Chodźmy do domu.


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


Bill wchodzi do pokoju Toma.
-Eee!
-Nie chcę gruszek... - mruczy Tom w poduszkę, a była to noc.
-Eee, Tom obudź się!
-Czego chcesz?
Bill siada na łóżku Toma i wyciąga kolorową gazetę.
-Popatrz co znalazłem u taty w szafce nocnej... - I otwiera gazetę. Tom wytrzeszcza oczy.
-Ej, Bill, co ty? Świrujesz?
-Patrz, Tom. Ta jest niezła, nie?
-Uau, Bill! Co za babka!
-Jakie ma duże... tutaj... - mruczy Bill przewracając stronę.
-Ale arbuzy! - szepcze Tom.
Bill przewraca stronę.
-Mama by tego nie umiała, nie Bill?
-No jasne.
-Bill, popatrz! Co to? Jakieś mleko, czy lukier?
-No, to chyba trzeba pendzlem nakładać, nie, Tom?
-Kurcze! O mamo!
-Stary, ale nam się trafiło!
Bill znów przewraca stronę.
-O ja cię! Z dziurką? Nigdy bym na to nie wpadł!
-No, ja też, Tom - szczerzy się Bill - A co myślisz o tej?
-Ślinka cieknie...
-I jeszcze ta, tu...
-Nie, ta mi się nie podoba...
-Dlaczego? Taka jest ładna...
-Ja wolę tą na dole... - pokazuje palcem Tom.
-Musimy to wypróbować - mówi Bill.
-Ale jak? Teraz? Rodzice usłyszą...
-No, ale jak później zobaczą to się będą cieszyć. W końcu zawsze lubili makowce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElaJnA
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Loitsche :)

PostWysłany: Nie 14:05, 11 Cze 2006    Temat postu:


Bill: Sorry że przerwę, ale mam pytanie...
Redaktor: Tak proszę?
Bill: Czy oglądają nas teraz dzieci?
Redaktor: Oczywiście, przecież to Kinder Kanal...A co?
Bill: A bo po wczorajszej imprezie tak bym sobie teraz tu na sofie baranka pierdolnął...
Redaktor: o_O.....Przerywamy program...
Bill: zZzZzZzZz...
Tom: jak pan widzi to chyba możemy już kontynuować...
Redaktor: Więc może na koniec programu możecie coś powiedzieć do swoich najmłodszych fanów?:>
Tom: Ależ oczyw...
Bill: A gdzie kurwa mój misiu?!
Tom :chyba jednak jesteśmy zmuszeni dokończyć ten wywiad kiedy indziej...
Redaktor: nie wiem jak wy ale ja wychodzę...
Bill: To jak będziesz wracał to przynieś mi kurwa kołdrę...
Redaktor: ee...??
Bill: zZzZzZ...


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~


Bill: o ja to światło.. nie uwierzę światło!!
Ludzie: zamknij ryj!!
Bill: widzicie? to światło!!
Ludzie: wypierdalaj!!
Bill: ale to światło ono świeci na mnie światło...światełko światełeczko światłunio...
Pogotowie: zaraz zabierzemy pana do pokoju bez klamek i będzie po wszystkim...
Bill: tak, światło...
Lekarz: ej chłopaki szykujcie izolatke na piatym...a pan idzie z nami
Bill: a dostane scoobi chrupkę??


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~


Reporter: Bill powiedz mi czy to prawda że twoja dziewczyna waży 300 kg??
Bill: Ale ja przecież nie mam dziewczyny...!!
Reporter: Ale wszyscy w koło o tym mówią...
Bill :Ech...Gadanie...A czy jak ja Panu powiem że jestem wiewiórką to pan uwierzy??
Reporter: ekhm...No wiesz...


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~


Bill: Ja naprawdę jestem wstrząśnięty. Jesteście fajni. Ciekawe ile taka kulka kosztuje? Powiedzcie mi gdzie ja mam ją postawić?
Lud: Bill kochamy Cię...
Bill: Na szafie w toalecie tak?
Lud: Bill kochamy Cię...
Bill: To może w przedpokoju?
Lud: Bill jesteś uroczy...
Bill: Jaki but roboczy?


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~



Tom: Skoro Wy nam zadajecie tyle pytań, to ja tez chce zadać.
Bill: Tak...
Reporterka: Proszę pytaj...
Tom: Dzięki. Moment niech ja coś wymyślę...
Bill: Tom wiesz no, o tym... no o skarpetkach.
Tom: Gucia?
Bill: Tak.
Tom: Ok. Więc tak. Jesteś fanką Gucia?
R: Tak, podoba mi się...
Tom: Więc tak. Czy wzięłabyś jego skarpetki do buzi?
R: Ha?
Tom: To jeszcze nie koniec... Masz 4 warianty
a) a co to jest, degustejszyn?
b) z jaką polewą mogę?
c) a wisienki są?
[Bill brechta]
d) tak, zaparzone nie wstrząśnięte proszę...
R: o_O ...

-------------------------------------------------------------------------------------

DZIENNIKARZ: Siema chłopcy! Nie będziecie mieć nic przeciwko, jeśli zadam wam parę łatwych pytanek? No to Let's Go. Co lubicie robić w wolnych chwilach?
TOM: (włącza mózg) A jak myślisz Wink?
BILL: No, ja to lubię....śpiewać?
GUSTAV: Nutria Zybcyś
GEORG: Prostuję włosy.
DZIENNIKARZ: OKI, to teraz pytanko do Toma. Co robisz jak 'to nie robisz"?
TOM: (włącza mózg) No ja to se gram na mandolinie czasami, tak dla wprawy. (włącza mózg) No i czasami, ale to często czasami chodzę na impry.
DZIENNIKARZ: Wiadomo, że wasze życie prywatne jest niezła pożywką dla nas- dziennikarzy, więc proszę was, powiedźcie mi jak wyglądał wasz 'first time'?
BILL:..............................
TOM: OJ, było ostro! Stół, wanna i te sprawy...
GEORG: Było ciemno... Nie wiem!
GUSTAV: Grupies! Nutria! Zybcyś!
DZIENNIKARZ: Gustavie, skoro w odpowiedzi na moje pytanie wymieniłeś 'Nutria! Zybcyś!' to zadam pytanko. Czy robiłeś już to z ową osobą?
GUSTAV: Da, Naine, Tak...(?) Nutria, Zybcyś!
DZIENNIKARZ: No cóż... . Tom, powiedz nam, jakie dziewczyny mają u ciebie szanse?
TOM: (Włącza mózg i penisa) Blondie, farbowana, 80-50-75, D duże, odrosty 10 cm, Helga, brutalna...
GUSTAV:... Zybcyś?
DZIENNIKARZ: Co rozumiesz pod słowem brutalna i wytrzyj tę ślinę z ust.
TOM: (Włącza mózg, wyłącza penisa, wyciera ślinę) No musi mnie rozpalać...(GUSTAV: Zybcyś?). I być ostra w tym...no...se... Au!!! Bill!!! No to Tyle! (GUSTAV:Julia?)
DZIENNIKARZ: Bill, czyżbyś zazdrościł bratu podbojów miłosnych?
BILL: A gdzie tam! Po prostu down pojeb.... nie wie kiedy zamknąć tę swoją pocharataną jadaczkę!
DZIENNIKARZ:Yyy...Georg, jako najstarszy i najbardziej męski członek (bez skojarzeń) chyba powiesz coś ineligentnego? Chyba...
GEORG: No, ja to mogę powiedzieć tyle, że nie wolno mi nic mówić, bo mnie później Bill okastruje...tak powiedział...
BILL: Zabiję chu...Wink
DZIENNIKARZ: Boże, Bill, ty brutalu... . Tak, tak Tom, ty też jesteś brutalem. Powiedzmy...
BILL: A to Tom też musi być brutalem? Ano tak! To siła rzeczy! W końcu jesteśmy bliźniakami! Chociaż on ma jedno jajo...
TOM: Miałeś nie mówic...(wybiega z płaczem)
DZIENNIKARZ: Ech... Gustav, Nutria Zybcyś?
GUSTAV: Of Course, Nutria Zybcyś!!!
DZIENNIAKRZ: Ale kto to, do cholery jest?
BILL: On tak ma już od dłuższego czasu, odkąd poznał tę Nutrię Zybcyś. Tylko nie chce powiedzieć co to ten "Zybcyś".
DZIENNIKARZ: Może 'Cycbyś'?
BILL: Może i tak. Ale on teraz nie powie. Jak mu przejdzie to do Ciebie zadzwonię!
DZIENNIKARZ: OKI... . Georg, jak tam Twoje życie prywatne?
GEORG: A co ci do tego?! Hy, Hy? Co?! Podskakujesz?!
BILL: (Złapał się za głowę)
TOM: (Wyłączył mózg)
DZIENNIKARZ: O Tom, już przyszedłeś?
TOM: (Włącza mózg) Nooo.... Umówiłem się już z trzema kamerzystami. Jeden ma takie piękne błękitne oczy... Ach...
DZIENNIKARZ: Dobra, kończę, bo jeszcze chwila a zostanie ze mnie sieczka. Do zobaczenia!

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~

Dziennikarka: Witam was chłopcy.
Bill: Tak tak...
Tom: Mogę cuksa?
Dzinnikarka: Tak proszę Tom...Weź sobie
Gustav: Ma pani żelkę?
D: nie nie mam czy możemy już zacząć?
Tom: <jedząc cuksa> yhm...
D: dobrze a więc jak doszło do waszej kar...
Georg: Boże!!! Aaaaaaaaaaaaaa! Wyłączyć kamere! Moje włoski się zkręciły!!!!!!
D: Ale my jesteśmy na ży...
Georg: Ja chce prostownice!!!!
Gustav: cicho!!!!!!!!
D: dziękuje Gustavie że go uspo...
Gustav: Nie ma za co ja zwykle jestem typem osoby lubiejącej pomagoć i pani też lubie pomagać i.................
<minęły 3 godziny>
Gucio: ja wogóle jestem fajny
Tom: <przez sen> Ja chce coca cole
D: Dobrze dziękuje za wyczerpujące wypowiedzi chłopcy z Tokio Hotel
Bill: Ja jeszcze dodam, że mam ochotę na żelke!!
Gucio: Nie ! Cholera to ja chce żelke! Zresztą już jedną zjadlem
Bill; Zjadłeś??
Gucio: tak!
Bill: Żygaj! Żygaj szybko! Wyżygaj mi moją żelkę!!
D; Tak ... Tak.... Dziękujemy państwu dowidzenia...

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~

........IDOL........................
Kuba Wojewódzki:Twój numer
Bill:Jaki numer?
KW:numer
Bill:Mojej komórki?
KW: Proszę tą panią z dziwnym fryzem wyprowadzić z sali!
Bill: ja jestem chłopcem!!!!!
KW: Ochrona!!!
Bill: Ja jestem chłopcem
KW: A ja mikołajem
Bill: tak!? to na Boze narodzenie przynieś mi taki fajny samolocik nakręcany!
KW: boże co za dziecko!

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~

B:-Tom? Ty widziałeś tą swoją ''dziewczynę''?
T:-Nie a co?
B:-No to masz szczęście...
T:-Czemu?
B:-Nie nie nic...Tak tylko zapytałem...
T:-A co jest aż tak źle?
B:(zmienia temat) To gdzie te ogórki?...

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~

Było dwóch kumpli Tom i Georg lubili sobie popić więc pewneg dnia poszli do knajpy i się pożadnie upili. Rano budzi się Tom i mówi do georga.
Tom: Georg dlaczego ja jestem posiniaczony?
Georg: Bo wyzywałes moja matke od Dzi**k!
Tom Ale Georg ty przecież wiesz ze byłem pijany tak samo jak ty i niepanowałem nad sobą. Nastepnym razem jak tak będę mówił to niebij mnie.
Georg: dobra
Na drugi dzień tez pszli do knajpy i się upili.Rano też Tom wstaje posiniaczony
Tom: Georg przecież mówiłem zebyś mne nie bił!
Georg: To ze moja matke wyzywałes od dziw*k to nic, to że wyzywałeś mojego ojca ze jest gej*m to też nic. ale to ze nasrałeś na środku łóżka i wbiłeś w to kredki i powiedziałeś ze jeżyk śpi z nami to już niewytrzymałem!!!

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~

"Na odtwarzaczu MP3 nagrałam wywiad z moim bratem, który udawał Billa i Toma. Mój brat ma ponad 20 lat i nie nawidzi TH Razz Ale uśmiałam się z tego jak nie wiem co Very Happy

Ja: Dobra, robimy wywiad z TH, jesteś tera Billem.
On: Okej, jestem Billem.
Ja: Bill, dlaczego masz fryzurę w stylu mango?
On: Bo chciałem pokazać, że straszny ze mnie pedał!
Ja: Ehm, a dlaczego na tamtym plakacie jesteś w niemrocznym pomarańczowym dresiku?
On: Bo kocham klimat flower-power i jestem niemrocznym pedałem.
Ja: A na innych plakatach masz mroczne ciuchy.
On: Bo mi zapłacili, żebym się tak ubrał mrocznie...
Ja: Czy fanki cię czasem dobijają?
On: Niee, fanki nie... Fani tak... Bo ja jestem pedałem!!! I tylko chłopcy-pedały na mnie lecą!!!
Ja: Aha, ok. A teraz jesteś Tomem.
On: Eeeeh, dobra, ale streszczaj się!
Ja: Czemu nosisz takie szerokie spodnie?
On: Bo mam wielkie jaja. I to aż do kostek!
Ja: Hehe, a czemu się nie malujesz, tak jak twój brat Bill?
On: Chciałem się malować, ale jak dotykałem kredki mojego brata, to mnie bił.
Ja: A kochasz swojego brata?
On: Kochamy się jak nic.
Ja: A kogo jeszcze kochasz z TH?
On: Uważam, że Dżordżio jest całkiem fajny, ma taki wylizany fryz i to mnie do niego pociąga...
Ja: Eh, bądź jednak Billem...'
On: No ile można?! Ok, niech będzie...
Ja: porozmawiajmy o twojej muzyce. Jakie śpiewasz piosenki?
On: O Szraju, Szajsie i yy... Libie Dłe Sekłende!
Ja: Buahahah, a o czym one są?
On: Yyyyyhhh... Nie wiem.
Ja: Hahahahaah!
On: Jakiś debil je dla mnie pisze, a ja tylko śpiewam. Ejno kończymy już, bo ja muszę spierdzielać.
Ja: Oki, koniec wywiadu, naraaa... "

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~~*~*~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikeymike
Nowicjusz



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 3:47, 12 Mar 2007    Temat postu:

Nicole Kidman Blowjob!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twins Kaulitz 4ever Strona Główna -> RóŻnE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin